Zazwyczaj Wasza pierwsza sesja zdjęciowa odbywa się w związku z planowaniem ślubu. Część z Was decyduje się na sam reportaż ślubny i jedynie krótką sesję w dniu wesela (swoją drogą, uwielbiam krótkie plenery i zawsze gorąco do nich namawiam moje pary!), a część na pełny pakiet z sesją narzeczeńską i ślubną w innym dniu. Potem mamy do czynienia z dłuższą lub krótszą przerwą, której kres następuje zwykle wraz z pojawieniem się nowego członka rodziny. To czas, kiedy nikogo nie trzeba namawiać, aby uwieczniać wspomnienia. Przecież zmienia się cały Wasz świat. 🙂 A co jeżeli kilka pierwszych rocznic świętujecie tylko we dwoje? Czy kolejny wspólny rok nie jest wystarczająco dobrym pretekstem do umówienia się z fotografem i udokumentowania Waszej miłości? Tego jak zmienia się ona z upływem następnych 365 dni, tego jak zmieniacie się Wy sami? Zostawiam Was z tymi pytaniami w towarzystwie Pauliny i Darka, pięknej dietetyczki i przystojnego marynarza, którzy zdecydowali się na taką sesję. Ze względu na zawód Darka, tych dwoje dzieli często wielodniowa tęsknota oraz odległość licząca tysiące kilometrów. Takie życie na pewno nie jest łatwe, ale w tym duecie dalej piękne i pełne miłości. 🙂 Rocznicowa sesja P&D odbyła się w stolicy Zakynthos, pełnej urokliwych uliczek. Grecka atmosfera udzieliła się całej naszej trójce, było bardzo radośnie, owocowo i na totalnym luzie. Mam nadzieję, że w tym niesprzyjającym czasie z przyjemnością zaczerpniecie greckiego powietrza, pachnącego cytrusami, letnim słońcem i morską bryzą, a zamkniętego w tych kilkudziesięciu kadrach. 🙂
